środa, 12 marca 2014

Rozdział XII

      Hasto poczuł na swoim brzuchu zimny pocałunek sztyletu. Zdziwiony spojrzał na kobietę. Łzy spływały po jej jasnej skórze zostawiając błyszczące, mokre ślady. W jej wilgotnych oczach odbijało się światło księżyca, sprawiając, że nabrały barwy głębokiej zieleni. Obraz powoli zaczynał mu się rozmywać, a ciepła stróżka krwi sunąca w dół jego ciała robiła się coraz bardziej obfita.
         - Zaufałem ci... - jego głos był nienaturalnie niski i zachrypnięty.
      - Jak to mówią: nigdy nie ufaj kobiecie – zaśmiała się gorzko, ale jej oczy pozostały niewzruszone. Wciąż patrzyła na niego z mieszaniną rozpaczy i żalu. - Zrozum, że nie mam wyboru. Nie chcę umrzeć... Nie potrafię się poświęcić, choć wiem, że ty byś to dla mnie zrobił... Spójrz – delikatnie dotknęła jego policzka i obróciła jego głowę w stronę rzeki. Księżyc i gwiazdy migotliwie odbijały się na powierzchni wody. - To takie piękne... Kiedy cię pierwszy raz zobaczyłam, pomyślałam, że jesteś kimś, z kim chciałabym siedzieć na brzegu, wpatrywać się w zachód słońca i rozgwieżdżone, nocne niebo. Ale to trwało tylko chwilę. Trzeba być dobrym, aby zasłużyć na coś takiego. A we mnie nie ma ani krzty dobra.
      - Mylisz się...
      Pokręciła głową wpatrując się w tańczące w oddali liście drzew. Jej policzki wciąż były mokre od łez. Hasto dopiero teraz zauważył, że na jej zielonych tęczówkach rozsiane są brązowe plamki, jak gałązki na leśnej polanie. Z wysiłkiem podniósł rękę i oparł ją o murek tak, że ich małe palce znów się zetknęły. Z każdą kroplą krwi opuszczały go siły. Wtulił twarz w jej włosy. Chciał, aby znów owionął go zapach malin, jak wtedy, gdy stali razem w zajezdnym pokoju i po raz pierwszy poznawali siebie. Taki jej wizerunek chciał odbić w swoim umyśle.
      Odsunął się lekko i ostatnim, co zobaczył były usta Lithii bezdźwięcznie układające się w słowo „przepraszam”. Kiedy ciemność zasnuła jego oczy poczuł jej delikatny pocałunek i nagłe szarpnięcie wyciąganego sztyletu.
 

9 komentarzy:

  1. Smutne :( ale dzięki za radę

    OdpowiedzUsuń
  2. “nigdy nie ufaj kobiecie”

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię Lithie, jest taka lekko zła, diaboliczna, a zrobiłas tą scenę romantyczną :c masz ogromny talent, jesteś geniuszka pisania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :) Nie czuję się geniuszką, po prostu kocham pisać :)

      Usuń
  4. Ona naprawdę to zrobiła!? Nie mogę uwierzyć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Był chłop, ni ma chłopa, szkoda chłopa, mówi się trudno ;>
    Póki co, jest naprawdę genialnie, świetnie odciąga mnie od nauki do sesji ;)
    S.

    OdpowiedzUsuń

Wszelkie reklamy proszę zamieszczać w "spamowniku", odwiedzam każdy blog.

Nie uznaję czegoś takiego jak obs za obs i kom za kom.
Obserwuję tylko te blogi, które naprawdę mnie interesują.

Nomida zaczarowane-szablony