sobota, 8 lutego 2014

Rozdział I

      Hasto był zmęczony. Bardzo zmęczony. Całą noc spędził w siodle. Plecy oraz siedzenie boleśnie okazywały swoją obecność. Już trzeci dzień przedzierał się przez las. Na swojej drodze spotkał tylko karego konia uciekającego w popłochu.
     Było południe. Nocny chłód już dawno ustąpił miejsca potwornemu skwarowi. Hasto zsiadł z konia. Kroczył w samych spodniach i jeździeckich butach. Mimo, iż nierzadko gałęzie raniły jego ramiona, koszula, lekka magiczna kolczuga i peleryna zwisały z siodła. Koń szedł wolno i coraz ciężej. Pragnienie niemiłosiernie paliło w gardło. Żar lejący się z nieba drażnił spalone słońcem ramiona. Oczy piekły od ostrych promieni słońca przedzierających się przez listowie. Nagle koń wierzgnął i pogalopował w dół pagórka. Hasto krzyknął i rzucił się w pogoń za nim, jednak wierzchowiec szybko zniknął między drzewami. Mężczyzna zatrzymał się zrezygnowany i rozejrzał. Usłyszał coś. Po chwili wybuchł szaleńczym śmiechem i pognał przed siebie. Cudowny dźwięk z każdą chwilą się nasilał. Niby anielskie szepty odbijał się echem w głowie mężczyzny. Nagle Hasto potknął się i jak długi runął w wartką toń strumienia. Chłodna woda momentalnie ukoiła palące gardło i zaczerwienione od słońca ciało. Kilka metrów dalej łapczywie pił koń, co chwila tupiąc i rozbryzgując cudowny płyn we wszystkie strony. Mężczyzna podszedł do wierzchowca i poklepał go po ogniście rudym pysku.
       - Dobra robota, Ignis.
      Hasto powoli zdjął siodło z wierzchowca. Mokre ubrania rozwiesił na niskich gałęziach drzew, a magiczną kolczugę schował do jednej z sakw przy kulbace. Wodze konia przymocował do pobliskiego drzewa, a sam położył się na kępie pożółkłej trawy.

5 komentarzy:

  1. Zostałam zaproszona do przeczytania, więc czytam :D
    Bardzo fajne, szkoda, że takie krótkie.

    www.miasto-skazancow.blogpost.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest ciekawie :)Zapraszam

    http://zapowiedzopowiadanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. dopiero zaczynam, ale fajnie sie zapowiada ;)

    Zapraszam ;) http://abnormal-and-mental.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nareszcie mam czas zacząć (bo trochę jest tych rozdziałów). Krótko, ale zapowiada się fajnie. Lecę dalej!

    OdpowiedzUsuń
  5. 36 yr old Quality Control Specialist Hermina Gaylord, hailing from Longueuil enjoys watching movies like Doppelganger and Parkour. Took a trip to Rock-Hewn Churches of Ivanovo and drives a Ferrari 375 MM Berlinetta. sprawdz to

    OdpowiedzUsuń

Wszelkie reklamy proszę zamieszczać w "spamowniku", odwiedzam każdy blog.

Nie uznaję czegoś takiego jak obs za obs i kom za kom.
Obserwuję tylko te blogi, które naprawdę mnie interesują.

Nomida zaczarowane-szablony